piątek, 25 lipca 2014

Czekolada z bakaliami

Czy któraś z Was obchodzi urodziny lub imieniny wraz ze swoją drugą połówką? Nie mówię o tej samej dacie waszych świąt, ale bardziej o wspólnym świętowaniu, wyprawianiu przyjęć dla znajomych, rodziny. Ja obchodzę imieniny dokładnie 3 dni po urodzinach mojego męża i 3 dni przed jego imieninami. Z tego względu, zawsze organizujemy imprezę łączoną, świętujemy wówczas na raz wszystkie trzy okazje. Z jednej strony jest to ułatwienie dla nas - bo tylko raz trzeba wszystko na takie przyjęcie przygotować, ale też jest to ułatwienie dla gości, bo przy jednym spotkaniu świętują z nami obydwoma (co przy dzisiejszym tempie życia jest ogromną oszczędnością czasu). Niestety takie łączone przyjęcia mają swoje minusy: goście muszą kupić dwa prezenty (podwójny wydatek), wówczas często w takich sytuacjach kupują jeden wspólny prezent. Rozumiem ich, bo sama też czasem korzystam z takiego wyjścia. Obdarowywanym mężczyznom zwykle jest to obojętne, ale kobiety lubią dostać jakiś drobiazg tylko dla siebie, prawda drogie Panie? Dlatego, idąc niedawno na przyjęcie do mojego wujostwa z okazji ich 30. rocznicy ślubu, mimo że nie była to impreza łączona, a po prostu faktycznie ich wspólna okazja, postanowiłam dodatkowo obdarować moją ciocię osobnym, drobnym prezentem.

Ręcznie wykonywana biżuteria jest idealnym prezentem dla mojej cioci. Jest bowiem osobą, bardzo lubiącą oryginalne rzeczy i wydaje mi się, że lubi błyskotki. Dlatego do uszycia broszki dla niej, użyłam błyszczących elementów, które dodatkowo ozdobiłam drobnymi koralikami.








 Pinterest.com

 Pinterest.com

Pinterest.com

środa, 16 lipca 2014

Seledynki dla blondynki

Na początku czerwca imieniny obchodziła moja kuzynka – Paulina.

Tak, tak, wiem, że to już było daaaawno temu, ale wiecie… te zaległości – wciąż je jeszcze nadrabiam, a w międzyczasie cały czas szyję coś nowego. Niestety doba nie chce mieć więcej niż godziny :( 

Ale wracam do mojej kuzynki i jej imienin – w prezencie uszyłam dla niej kolczyki. Paulina jest delikatną dziewczyną, naturalną blondynką z jasną karnacją. Dlatego kolczyki dla niej nie mogły być ani za duże, ani zbyt wyraziste jeżeli chodzi o kolor. W związku z tym wybrałam kolor, który wydaje mi się idealny dla blondynek i osób z jasną cerą – jasny seledynowy. Wzór natomiast jest minimalistyczny, ale postanowiłam ozdobić go koralikami, dzięki którym kolczyki zrobiły się bardziej dziewczęce.






 Pinterest.com

Pinterest.com

poniedziałek, 7 lipca 2014

Szykowny granat

Na początku przepraszam Was, że tak długo było tu cicho, ale byłam na urlopie. Ładowałam baterie nad cudownym Bałtykiem, na przepięknej, pustej, niemal dzikiej plaży. Na szczęście wróciłam z głową pełną nowych pomysłów, ale zanim je wszystkie zrealizuję, nadrobię zaległości i pokażę Wam wszystkie wcześniej obiecane cacuszka :)

Ostatnio prezentowałam Wam ślubne kolczyki, jakie uszyłam dla mojej siostry. Dziś przyszła kolej na kolczyki, które uszyłam dla siebie. Wybór kolorów był dla mnie dość oczywisty, ponieważ sukienka jaką zakupiłam na tegoroczne wesela jest ciemnogranatowa, a do niej planowałam założyć beżowe szpilki. Tak więc powstały długie, eleganckie kolczyki właśnie w tych dwóch kolorach.
Niestety nie udało mi się jeszcze zdobyć przyzwoitego zdjęcia, które prezentowałoby owe kolczyki "w akcji", ale jeżeli wejdę w posiadanie takowego, natychmiast je tutaj dorzucę :)